czwartek, 30 maja 2013

Rozdział 24 Musimy pogadać.

W moją stronę zmierzali Marco i Robert.Odwróciłam się i próbowałam odejść ale mnie zauważyli.
-Alicja..poczekaj-Lewy podbiegł do mnie.
-Co.?
-Musimy pogadać.
-Chyba nie na ulicy.Chodźcie do mieszkania Mariusza.
-Co chcecie?-spytałam na miejscu
-Wyjechałaś bez słowa.
-Zostawiłam kartkę.
-Myślisz że to wystarczyło.Szukaliśmy cię myśleliśmy że sobie coś zrobiłaś.Mariusz powiedział że jesteś w Warszawie-do rozmowy przyłączył się Reus.
-Ja chce się odciąć od Dortmundu próbuje o wszystkim zapomnieć.Myślicie że przyjeżdżając tu pomagacie.?!Dziękuję za troskę ale jestem dorosła.Długo będziecie w mieście.
-Tak długo jak ty,
-Robert ja nie wiem czy w ogóle wrócę do Dortmundu.
 Przyjazd piłkarzy wszystko zmienił.Wszystkie wspomnienia wróciły.Po wyjściu z mieszkania Mariusza krążyłam po Warszawie nie mogąc zebrać myśli.Do domu ojca wróciłam po 21,
-Córeczko gdzie byłeś martwiłem się o ciebie.
-Spotkałam Roberta i Marco. Oni wszędzie mnie znajdą.
-Może wyjedziemy w góry.
-O nie w góry nie jadę-zaśmiałam się.
-To może Barbados mała wysepka przez dwa tygodnie nie spotkasz nikogo znajomego.
Rozmawialiśmy długo omawiając wyjazd.Mieliśmy wylatywać za niecały tydzień.
                                                                       **
Następnego dnia poszłam do centrum handlowego.Po dwóch godzinach zakupów postanowiłam wracać do domu.Wszystkie torby włożyłam do bagażnika.Nagle dostałam sms.
Hej.Musimy się spotkać.
                                         Marco
Odpisałam.
Za godzinę w parku Pasuje.? ;p
Ok.Będę czekać :D
Wróciłam do domu rozpakowałam torby i ruszyłam na spotkanie. Reus już czekał.
-Cześć.Czemu chciałeś się spotkać.?-odparłam i usiadłam obok niego.
-Hej.Musisz wrócić do Dortmundu.
-Ale po co.?
-Po....-Nasze usta złączyły się w pocałunku.
                                                                     **
Dortmund Kuba:
Mario nie pokazywał się na treningu dwa tygodnie postanowiłem pojechać sprawdzić co z nim.W mieszkaniu Gotze śmierdziało jak w melinie.Otworzyłem wszystkie okna.Mario spał na kanapie.
-Mario obudź się.!!
-Co jest kurwa.?-Gotze był całkiem zalany.
-Kurwa ile tego w siebie wlałeś-wskazałem na butelki.
-Nie wiem dużo.
-Myślisz że pijąc odzyskasz Alę.?!
-No....
-Stary co z tobą ?
-Nie wiem gdzie ona jest wyjechała-wyjąkał.
-Masz dwa dni żeby ogarnąć siebie i mieszkanie a potem jedziemy do Polski jej szukać.
--------------------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki. Nie miałam w ogóle weny.Rozdział osobiście mi się nie podoba.

5 komentarzy:

  1. ; ooo !
    Nie wierze? Marco ? ;ooo
    To się porobiło. Teraz to się zacznie ;o
    Na dodatek Mario będzie szukał Ali ....
    Uwielbiam Marco, ale Mario też nooo ;c
    Ciekawe, czy Ala wybaczy Gotze czy postawi na Reusa ^^
    Czekam z niecierpliwością na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. to się porobiło, wow o.O
    ciekawe jak to się wszystko potoczy.
    czekam na więcej
    zapraszam do siebie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny ;)
    To się porobiło . ;O
    Czyżby Marco się zakochał w Ali ?
    Zżera mnie ciekawość co będzie z Alą i Mario . Czy Ala wybaczy Mario , a ten posłucha Kuby i weźmie ruszy tą swoją dupę i będzie próbował ją znaleźć , a potem odzyskać .
    Ale jeszcze bardziej nie mogę doczekać się wątku z Reusem i Alą .
    Czekam na następny ^^
    Zapraszam do siebie http://agaikubastory.blogspot.com/ mile widziany komentarz ;D
    Pozdrawiam ciepło ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. wpadłam tu dzisiaj i przeczytałam trochę niedokładnie wszytkie rozdziały i powiem ci że super ! kiedy next?
    Marco zakochany w Ali? tak to wygląda;)
    zapraszam do siebie, poczytaj, skomentuj, dołącz do obserwatorów
    http://football-i-inne-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. No to się stało.. pocałowali się ;D
    Jestem bardzo ciekawa dalszego toku wydarzeń ;)
    Świetny rozdział ;3
    Czekam na nexta i zapraszam do siebie :)
    Pozdrowionka ;*

    OdpowiedzUsuń