W moją stronę zmierzali Marco i Robert.Odwróciłam się i próbowałam odejść ale mnie zauważyli.
-Alicja..poczekaj-Lewy podbiegł do mnie.
-Co.?
-Musimy pogadać.
-Chyba nie na ulicy.Chodźcie do mieszkania Mariusza.
-Co chcecie?-spytałam na miejscu
-Wyjechałaś bez słowa.
-Zostawiłam kartkę.
-Myślisz że to wystarczyło.Szukaliśmy cię myśleliśmy że sobie coś zrobiłaś.Mariusz powiedział że jesteś w Warszawie-do rozmowy przyłączył się Reus.
-Ja chce się odciąć od Dortmundu próbuje o wszystkim zapomnieć.Myślicie że przyjeżdżając tu pomagacie.?!Dziękuję za troskę ale jestem dorosła.Długo będziecie w mieście.
-Tak długo jak ty,
-Robert ja nie wiem czy w ogóle wrócę do Dortmundu.
Przyjazd piłkarzy wszystko zmienił.Wszystkie wspomnienia wróciły.Po wyjściu z mieszkania Mariusza krążyłam po Warszawie nie mogąc zebrać myśli.Do domu ojca wróciłam po 21,
-Córeczko gdzie byłeś martwiłem się o ciebie.
-Spotkałam Roberta i Marco. Oni wszędzie mnie znajdą.
-Może wyjedziemy w góry.
-O nie w góry nie jadę-zaśmiałam się.
-To może Barbados mała wysepka przez dwa tygodnie nie spotkasz nikogo znajomego.
Rozmawialiśmy długo omawiając wyjazd.Mieliśmy wylatywać za niecały tydzień.
**
Następnego dnia poszłam do centrum handlowego.Po dwóch godzinach zakupów postanowiłam wracać do domu.Wszystkie torby włożyłam do bagażnika.Nagle dostałam sms.
Hej.Musimy się spotkać.
Marco
Odpisałam.
Za godzinę w parku Pasuje.? ;p
Ok.Będę czekać :D
Wróciłam do domu rozpakowałam torby i ruszyłam na spotkanie. Reus już czekał.
-Cześć.Czemu chciałeś się spotkać.?-odparłam i usiadłam obok niego.
-Hej.Musisz wrócić do Dortmundu.
-Ale po co.?
-Po....-Nasze usta złączyły się w pocałunku.
**
Dortmund Kuba:
Mario nie pokazywał się na treningu dwa tygodnie postanowiłem pojechać sprawdzić co z nim.W mieszkaniu Gotze śmierdziało jak w melinie.Otworzyłem wszystkie okna.Mario spał na kanapie.
-Mario obudź się.!!
-Co jest kurwa.?-Gotze był całkiem zalany.
-Kurwa ile tego w siebie wlałeś-wskazałem na butelki.
-Nie wiem dużo.
-Myślisz że pijąc odzyskasz Alę.?!
-No....
-Stary co z tobą ?
-Nie wiem gdzie ona jest wyjechała-wyjąkał.
-Masz dwa dni żeby ogarnąć siebie i mieszkanie a potem jedziemy do Polski jej szukać.
--------------------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki. Nie miałam w ogóle weny.Rozdział osobiście mi się nie podoba.
; ooo !
OdpowiedzUsuńNie wierze? Marco ? ;ooo
To się porobiło. Teraz to się zacznie ;o
Na dodatek Mario będzie szukał Ali ....
Uwielbiam Marco, ale Mario też nooo ;c
Ciekawe, czy Ala wybaczy Gotze czy postawi na Reusa ^^
Czekam z niecierpliwością na nexta ;*
to się porobiło, wow o.O
OdpowiedzUsuńciekawe jak to się wszystko potoczy.
czekam na więcej
zapraszam do siebie
pozdrawiam
Cudny ;)
OdpowiedzUsuńTo się porobiło . ;O
Czyżby Marco się zakochał w Ali ?
Zżera mnie ciekawość co będzie z Alą i Mario . Czy Ala wybaczy Mario , a ten posłucha Kuby i weźmie ruszy tą swoją dupę i będzie próbował ją znaleźć , a potem odzyskać .
Ale jeszcze bardziej nie mogę doczekać się wątku z Reusem i Alą .
Czekam na następny ^^
Zapraszam do siebie http://agaikubastory.blogspot.com/ mile widziany komentarz ;D
Pozdrawiam ciepło ;*
wpadłam tu dzisiaj i przeczytałam trochę niedokładnie wszytkie rozdziały i powiem ci że super ! kiedy next?
OdpowiedzUsuńMarco zakochany w Ali? tak to wygląda;)
zapraszam do siebie, poczytaj, skomentuj, dołącz do obserwatorów
http://football-i-inne-imaginy.blogspot.com/
No to się stało.. pocałowali się ;D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa dalszego toku wydarzeń ;)
Świetny rozdział ;3
Czekam na nexta i zapraszam do siebie :)
Pozdrowionka ;*