sobota, 8 czerwca 2013

Rozdział 28 Kocham cie.

Proszę słuchać przy tym:http://www.youtube.com/watch?v=QhUbemkxCOs
....Mario znalazłam w kuchni.
-Hej.Gdzie Rus i reszta.?
-Do sklepu poszli.
-A ty?
-Kazali mi cie pilnować-uśmiechnął się brunet.
-Zapominając ze jestem dorosła.
-Kto?-do kuchni wpadli Marco z Kuba obładowani torbami.
-Ty lamo.
-Jaa?
Następnego dnia umówiłam sie z Agata.
-Hej!
-No cześć. Wreszcie wróciłaś.
-Coca-podbiegła do mnie Oliwka.
-cześć kochanie.
-Spotkałaś się z Mario.?
-Tak tydzień temu.
-I co wróciłaś do niego.?
-Nie,ale ja go chyba nadal kocham.
-On ciebie tez szukał cie był w Warszawie i na Barbadosie.
-Naprawdę szukał mnie.?
-Tak,,rozmowę przerwał nam dźwięk telefonu.
-Dzień Dobry pani Olszewska.?
-Tak o co chodzi.?
-Pan Gotze miał wypadek.
-Co..
-Nie mogę pani nic telefonicznie przekazać proszę przyjechać.
W  pośpiechu złapałam kluczyki i wybiegłam z domu.Szybko znalazłam się w szpitalu.
-Mario..Gotze co z nim.?
-Jego stan jest stabilny.Ale jest nieprzytomny może pani iść do niego.
Weszłam do sali w której leżał Mario był strasznie blady.
Usiadłam obok łóżka po policzkach zaczęły mi lecieć łzy.
-Mario..kocham cię
Dwa dni spędziłam na szpitalnym korytarzu.Gdy  dowiedziałam sie że Mario sie obudził szybko poszłam do jego sali
-Alicja ty tutaj-Piłkarz nie krył zdziwienia
-Tak-uśmiechnęłam się.
-Ja myślałem..
-Kocham cię..
-Możesz powtórzyć-nie dowierzał brunet.
-Dowiedziałam się że mnie szukałeś.Naprawdę bałam się gdy jechałam do szpitala.Zrozumiałam że cię kocham.
-Myślałem że mi nigdy nie wybaczysz wprowadzisz się do mnie.?
-Tak



                                                                **
Zamieszkałam z Mario.Z Reusem spotkałam się na treningu.
-Wróciliście do siebie.
-na to wygląda.
-Zastaniemy najlepszymi przyjaciółmi
-Już to kiedyś słyszałam.
-Ale ty mi to proponowałaś
-O czym gadacie.?-Gotze podszedł do nas.
-Hmm o niczym-Blondyn uśmiechnął się.
-Aha..Mam dla ciebie niespodziankę wieczorem.
-Mam się bać.
-Nie-Mario pocałował mnie i wrócił do treningu.


                                                              **
Wieczorem pod dom podjechała limuzyna.Byłam zaskoczona.Podjechaliśmy pod największy budynek w Dortmundzie.Windą wjechałam na dach.Mario czekał.
-Tu jest cudownie-powiedziałam patrząc na oświetlone miasto.
Nagle brunet uklęknął przede mną
-Alicja wyjdziesz za mnie.?
-T..tak.
-Kocham cię.
-Ale oświadczałeś mi się już
-Tamte życie spieprzyłem.Zacznijmy wszystko od nowa.
-Zawsze cię kochałam.
Niebo nad Dortmundem oświetliły fajerwerki.Mario objął mnie mocniej.Nasze usta złączyły się w pocałunku.
-Mówiłem że ci się spodoba niespodzianka-brunet uśmiechnął się rozbrajająco.
-Kocham cię-powiedziałam i wtuliłam się mocniej w ramiona piłkarza
------------------------------------------------------
Mamy kolejny.;p Blog tak szybko się nie skończy :D Jeśli macie jakieś pytania pytajcie na asku http://ask.fm/Dominisiiaaa13 lub na gg 42458209 :D
Czytasz=Komentujesz.
Pozdrawiam :*



8 komentarzy:

  1. Świetny!
    Bardzo mi się podoba Twój blog. Piszesz cudownie c;
    Zapraszam do mnie. Więcej na moim bloggerze.
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroniłam kilka łez, kiedy czytałam końcówkę. Nareszcie są razem

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny,słodko że Mario jej sie oświadczyl i jeszcze w takiej scenerii :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne ;3
    Czekałam na ten moment kiedy w końcu się pogodzą . <3
    Oświadczyny , sceneria boskie ^^
    Czekam z niecierpliwością na nexta ;3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do siebie :
      http://agaikubastory.blogspot.com/
      http://julka-i-gotzeus.blogspot.com/
      Mile widziane komentarze ;)

      Usuń
  5. tak jak moje poprzedniczki uważam że scena z zaręczynami najlepsza. wspaniale to opisałaś :) czekam na nexta :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej jakie wspaniałe oświadczyny! Też takie chcę ;3
    Cudowny rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale cudowny Mario.. oo.. też bym tak chciała :// Rozdział genialny..
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://nigdyniemyslzemaszzlezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń