obudziły mnie ciepłe promienie Spojrzałam na zegarek dochodziła dwunasta.Wzięłam ciepły prysznic ubrałam i zeszłam na dół.W salonie tak jak zwykle siedziała polska trójca gotzeus i...Szczęsny.
-Wojtek co ty tutaj robisz.?
-Siedzę-zaśmiał się..A ty.?
-Mieszkam jako zona Mario.
-I zapewne spodziewasz się dziecka.-spojrzał na mój brzuch.
-yhy..
-To wy się znacie?-spytał jak zwykle opóżniony Marco
-Tak-uśmiechnęliśmy się.
Gdy pilkarze wyszli na trening.zostałam sama z Wojtkiem.
-Długo będziesz w Dortmundzie.?
-Dwa tygodnie.
-Aha.
-Dziewczynka czy chłopiec.?
-Co.?a..Dziewczynka...
-Długo jesteście po ślubie.?
-Osiem miesięcy.
-A w Dortmundzie długo jesteś.?
-Prawie cztery lata.
-A..
-Wojtek czy to jakieś przesłuchanie.?-zaśmiałam się.
-No..nie.
-Więc..
Do mieszkania wbieegła zapłakana Agata.
-Nie widziałaś Oliwki.?-zapytała ze strachem w oczach.
-Nie ale co się stało.?
-Nie wiem znikła...
-Szukałaś jej..?
-Tak..wyszła na chwilę...a potem.
-Kochanie gdzie Oliwia..?-do salonu wszedł Kuba.
-Znikła.!
-Dzwoniłaś na policję.?
-tak.
Kolejne godziny były wyczekiwaniem.Nachodziły nas najgorsze myśli.W końcu zadzwonili policjanci że zanleźli małą na stacji kolejowej.
-kochanie co się stało dlaczego uciekłaś.?
-Bo jak coca urodzi to nie będzie mnie już nikt kochał.
-Ale jesteś moją córeczką i zawsze cię będę kochać.
**
Tydzień później.:
Kuba z Agatą nie spuszczali oka z małej.Chłopcy traktowali mnie jak jajko..Marco mimo że nie odzywał się na temat ciąży pilnował abym sie nie przemęczała. Piłkarze chodzili na dłuższe treningi ponieważ zbliżał się mecz z FC Barceloną
-Ale Klopp nas wymęczył-Narzekał Marco.
-Oj lamo co to dla ciebie.Ty lubisz biegać.
-Ale nie w upale 30 stopniowym.!
-Ty przynajmniej nie musisz chodzić z wielkim brzuchem.
-Chociaż to jest jakieś pocieszenie.
-No widzisz blondasku twoje życie nie jest takie ciężkie.-zaśmiał się Mario.
-Lama i blondasek.No wiecie co.!
-Masz blond włosy i jesteś podobny do lamy.
-Ja podobny do lamy.!? No chyba ty.
-Ja nie mam dużego nosa.
-ja..
-Ej...obaj jesteście piękni pasuje.?
-No teraz tak.-uśmiechnęli się.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Mario.!? Tak długo się nie widzieliśmy. Mogę wejść.?
-Kotku kto to jest.?
-Sabina Hoffman.-przedstawiła się blondynka.
-Alicja Gotze.-dziewczyna skrzywiła się słysząc nazwisko.
-To ty masz żonę nie było mnie tylko trzy lata.
-O Sabina nie chcieli cię w Madrycie.? Na nasze nieszczęście.
-Marco.Sama zrezygnowałam.
-Mario może przejdziemy się.?
-Kochanie..?-brunet spojrzał na mnie.
-Idź zostanę z Marco.-Uśmiechnęłam się.
Marco co to za laska.?
-Przyjaciółka Mario..nieogarnięta pani psycholog.Widać było że leci na Mario..
Przyjaciółka pomyślałam i wiedziałam że ta dziewczyna wróży kłopoty.
-----------------------------------------------------------------
Mamy kolejny:D
Ginny Nie pamiętam skąd ściągałam to zdjęcie ale postaram się je poszukać więc pojawi się pod kolejnym rozdziałem.Pozdrawiam:*
Rozzdzial swietny,mam nadzieje ze nie bd przez ta babke zadnych klopotow
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział !
OdpowiedzUsuńczekam na następny
Super rozdział . <3 Mam nadzieję , że nie będzie przez tą laskę kłopotów ;/
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nexta ;3
Pozdrawiam ;*
Mam nadzieję, że ta psycholog nie namiesza w związku Mario i Ali ; o
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta i zapraszam do sebie ; *
Oraz na nowy blog :
http://may-be-mine.blogspot.com/
Świetny rozdział :D Z niecierpliwością czekam na kolejny!! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D
http://szczesliwytraf.blogspot.com/2013/06/rozdzia-8.html
Super wpadniesz do mnie ? zaparechwil.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam na 11-stkę http://skradles-mnie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNowy na dlon-aniola.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że namiesza.
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty! Kocham to <3
Zapraszam do mnie na nowe
http://bvbstory.blogspot.com/
http://dlugi-sen-lukasza.blogspot.com/
Mile widziane komentarze ;) Pozdrawiam!