środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 7-,,Zostańmy przyjaciółmi,,

Rano postanowiłam pojechać do supermarketu op zakupy.Założyłam jasne rurki,szarą bluzkę,czerwone conversy.Włosy związałam w kok.W sklepie wpadłam na kogoś wózkiem.
-Przep..O Marco!
-Ala!co ty tu robisz?
-A co można robić w sklepie lamo.?-zaśmiałam się.
-No..zakupy
-A ty masz zamiar jeść tylko mąkę?-zapytałam z uśmiechem gdy zobaczyłam co Reus ma w koszyku
-Haha mogę jeść tylko mąkę.
-Możesz zjeść u mnie śniadanie-Zaproponowałam
-Okej-uśmiechnął się
W domu usmażyłam naleśniki
-Hmm.jak ładnie pachnie-powiedział Marco wychodząc z salonu
-Naleśniki są
-Jakie dobre!-krzyknął gdy spróbował
-Mama takie robiła-uśmiechnęłam się smutno
-Może zamieszkam z tobą będziesz mi gotować
-Ej nie jestem kucharką-Marco oberwał poduszką
-Ej-oddał mi
Zaczęła się bitwa na poduszki.Reus był silniejszy odemnie więc szybko znalazłam się pod nim.Zaczeliśmy się całować.
-Marco ja nie mogę-wstałam
-Rozumiem przepraszam.
-Zostańmy przyjaciółmi!
-Najlepszymi-Odpowiedział i uśmiechnął się smutno..Tylko przyjaciółmi,,-pomyślał
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi progu leżała postrzelona lalka.,,to samo stanie się z tobą,,
-Alicja.co się stało-podbiegł do mnie Marco i objął gdy zobaczył że pobladłam.Pokazałam mu liścik
-Trzeba pojechać na policję!
-I co oni zrobią.?
-Może coś zrobią nie pozwolę żeby ci się coś stało.Mario by mnie zabił
-Okej.Jedźmy
-Może powinienem wprowadzić się tu na kilka chwil
-dobrze
Na policji złożyłam zeznania.Powiedziali że zajmą się sprawą.W drodze powrotnej pojechaliśmy do Marco po jego rzeczy
-Nie za duża to twoja garderoba-zaśmiałam się
-nie-pokręcił głową  i uśmiechnął się
-Robert ma mniejszą.Chodź myślałam że stroji się jak panienka
-Haha laluś z niego
-Z ciebie też
-Ej bo się obrażę-Marco zrobił minę obrażonego szczeniaczka
-Dobrze, już dobrze-zaśmiałam się
-Możemy już jechać
W domu zaczęliśmy grać w  Fifę.Krzyczeliśmy przy tym jak małe dzieci
-Pierwszy raz przegrałem z dziewczyną
-Haha lata wyprawy
-piłkarz przegrał z dziewczyną-nie dowierzał Reus
-Też kiedyś grałam-sprzeciwiłam się
-Długo
-Dwa lata
Nagle zadzwonił mój telefon
-Hej kochanie co u ciebie.?
-Hej dobrze a tam.?
-Smutno bez ciebie-powiedział smutno Mario
-Kiedy wracasz?
-W piątek.Działo się coś.
-Nic specjalnego-skłamałam
-Kuba do cholery zostaw mnie
-Haha
-Musze kończyć kocham cię pa
-Ja ciebie też pa
Gdy skończyłam rozmawiać ktoś zadzwonił do drzwi był to...
----------------------------------------------------
Krótki ale chciałam dodać dzisiaj kolejny rozdział.:P 9 komentarzy kolejny rozdział.=)
                                                               :P

 

4 komentarze:

  1. Biedny Marco kocha Ale a ona jest z Mario,chociaż w sumie to dobrze ze jest z Mario bo go lubie,ale lubie tez Marco
    zapraszam dzis nowy rozdział bedzie
    http://teodorczyk-moim-swiatem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. piekny rozdział ! uwielbiam to <3
    zapraszam na nowy rozdział http://w-moim-swiecie-bvb.blogspot.com/2013/04/rozdzia-15.html mile widziany komentarz ;DD
    pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, zapraszam do mnie
    lenka-borussia-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra kto do nich przyszedł ??!!
    Dawaj następny nie mogę się doczekać :D
    Zapraszam do siebie :D dodałam nowy rozdział
    sen-jak-z-bajki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń